kolejny dzień przeznaczony na "kurację"- muszę stwierdzić, że czuję się już normalnie.. witaminki,tableteczki,herbatki,soczki pomogły-YEAH
mam nadzieję, że wszelakie choroby opuściły mnie na długi czas.. mała nauczka z tego płynie, którą musiałabym wyciągnąć na zawsze-także,siema \/
a jutro wracam do codzienności, ale tylko do czwartku bo potem już "długaśny weekend".. teraz treningi przede wszystkim zajmą najwyższą pozycję w najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach.
od 18'stego nakurwiamy na pełnej piździe w Szklarskiej-nie ma, że ktoś jest chory, że mu się nie chce, że jest zimno..ogólnie NIE MA ŻE BOLI :)
jeśli macie jakieś pytania,prośby etc to ZAPRASZAM SERDECZNIE tutaj:
http://odpowie.pl/profil-barbadosss lub po prostu wiadomość PRIV :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz